Lato się skończyło. Wróciłam do Warszawy i jestem już u siebie, wiec można mnie odwiedzać na Sadybie ;) Jednocześnie zawieszam spotkania w aucie, bo jak mam już mieszkanie, to nie chce mi się szukać pustego parkingu
Lato powoli się kończy i moja przerwa też ;) jeszcze trochę i będę mogła wrócić do codziennych spotkań u siebie. Nie mogę się doczekać :V a na razie nadal chętnie wyskoczę do autka wieczorową porą ;)