Tryb ciemny:
Język:
Serwis:


O mniePowoli uczę się, że samotność i wolność to nie to samo, chociaż przez długi czas myślałam, że są.
Z pozoru żyję spokojnie: pracuję zdalnie, mam swoje rytuały, ulubiony kubek, playlisty na każdą porę dnia i wieczoru. Czasem budzę się o świcie i po prostu patrzę, jak światło rozlewa się po ścianie i to mi wystarcza, by przez chwilę poczuć się... w miejscu. Nigdzie się nie spieszę. Żyję w rytmie, który dla większości jest za cichy, za dziwny, za mało spektakularny.
Zamiast Netflixa częściej wybieram ciszę albo ścieżki dźwiękowe z filmów, które mało kto zna. Lubię zapach palonych ziół, kadzideł, starych książek i atramentu. Słowa mają dla mnie wagę, obrazy znaczenie. Może dlatego ciągle coś tworzę, czasem tylko w myślach, czasem cyfrowo, czasem po nocach, bo tylko wtedy naprawdę jestem sobą.
Zawodowo balansuję między kreatywnością a logicznym myśleniem. Dzień pracy to często mikstura zadań wymagających skupienia i umiejętności ogarniania chaosu. Nie wchodzę w szczegóły, bo wolę rozmawiać o tym prywatnie, ale mój tryb życia jest dość nieregularny, co z jednej strony potrafi wybić z rytmu, z drugiej daje przestrzeń na niespodziewane chwile. A ja właśnie z takich skrawków nieoczywistości lubię szyć wspomnienia.
Ludzie często mówią, że jestem "intrygująca" albo "trochę trudna". Może dlatego, że nie interesują mnie powierzchowne znajomości, małe rozmowy i udawanie, że wszystko jest zawsze w porządku. Nie wszystko musi być łatwe, żeby było prawdziwe.
Nie interesuje mnie powierzchowność.
Nie jestem tu, by się dopasowywać.
Lubię nieśpieszne poranki i rozmowy, które idą trochę za daleko.
Lubię ludzi, którzy rozumieją, że bycie blisko wymaga uwagi, nie presji.
Nie noszę masek, nie gram i jeśli coś mnie nie interesuje, to nie będę udawać, że tak jest. Jeśli się czymś zachwycam, to robię to całym sercem.
Nie szukam nikogo "do zabicia czasu". Czas mam zbyt cenny i spędzam go sama ze sobą całkiem dobrze. Ale... szukam kogoś, kto nie będzie bał się bliskości. Kogoś, kto wie, że milczenie bywa głębsze niż słowa, ale mimo to chce rozmawiać: o snach, o lękach, o świecie, o sztuce i o tym, co boli. Kogoś, kto rozumie, że relacja to nie zdobywanie, ale tworzenie i że czasem trzeba zacząć od ciszy i zobaczyć, czy to wystarczy.
Wolę dom niż klub. Długie spacery niż imprezy. Głębokie spojrzenie niż trzy wiadomości na krzyż. Nie boję się uczuć, ale boję się powierzchowności. Chcę być z kimś, kto naprawdę widzi. I kto też chce być widziany.
Nie jestem idealna. Mam lęki, mam mrok, mam w sobie delikatność, którą długo próbowałam ukrywać. Ale jestem prawdziwa. I chcę relacji, w której nie trzeba się chować. Szukam osoby, która wie, że emocje nie są słabością. Która nie boi się bliskości, ciszy, i tego, co dzieje się między słowami. Która potrafi się zaopiekować nie tylko sobą, ale i relacją, nawet gdy nie wszystko idzie idealnie.
Nie jestem tu po to, żeby sprawdzać się "na żywo". Nie interesują mnie randki zapoznawcze bez głębszego celu. Jeśli nie masz cierpliwości do pisania, rozmów i autentycznego poznania się, to nie marnujmy swojego czasu.
Szukam związku, nie przygody. Jeśli liczysz, że szybka kawa wystarczy, by mnie poznać, to nie tędy droga. Dla mnie najpierw musi być coś w słowach, w rozmowie, nawet jeśli przez ekran. Prawdziwe relacje potrzebują czasu. Nie potrzebuję kogoś na jeden wieczór. Szukam kogoś, z kim porozmawiam do 2:00 w nocy i nadal będzie za mało.
Nie mam konkretnych wymagań co do tego, że musi to być "normalny" tradycyjny związek. Nie podchodzę do tego miejsca z jakimiś specjalnymi oczekiwaniami i nie szukam niczego/nikogo desperacko. Nie zakładam z góry, że poznam tutaj męża.
Jestem gotowa na bardziej otwarte relacje i układy w wariantach przyjaźni z dodatkiem seksu, ale na pewno nie szukam przelotnych, jednonocnych znajomości. Mam duże potrzeby seksualne, ale stosunek bez poczucia pociągu emocjonalnego do drugiej osoby jest dla mnie tyle samo wart co masturbacja. Jeśli rezonuje to w jakikolwiek sposób z Tobą, napisz.
Z pozoru żyję spokojnie: pracuję zdalnie, mam swoje rytuały, ulubiony kubek, playlisty na każdą porę dnia i wieczoru. Czasem budzę się o świcie i po prostu patrzę, jak światło rozlewa się po ścianie i to mi wystarcza, by przez chwilę poczuć się... w miejscu. Nigdzie się nie spieszę. Żyję w rytmie, który dla większości jest za cichy, za dziwny, za mało spektakularny.
Zamiast Netflixa częściej wybieram ciszę albo ścieżki dźwiękowe z filmów, które mało kto zna. Lubię zapach palonych ziół, kadzideł, starych książek i atramentu. Słowa mają dla mnie wagę, obrazy znaczenie. Może dlatego ciągle coś tworzę, czasem tylko w myślach, czasem cyfrowo, czasem po nocach, bo tylko wtedy naprawdę jestem sobą.
Zawodowo balansuję między kreatywnością a logicznym myśleniem. Dzień pracy to często mikstura zadań wymagających skupienia i umiejętności ogarniania chaosu. Nie wchodzę w szczegóły, bo wolę rozmawiać o tym prywatnie, ale mój tryb życia jest dość nieregularny, co z jednej strony potrafi wybić z rytmu, z drugiej daje przestrzeń na niespodziewane chwile. A ja właśnie z takich skrawków nieoczywistości lubię szyć wspomnienia.
Ludzie często mówią, że jestem "intrygująca" albo "trochę trudna". Może dlatego, że nie interesują mnie powierzchowne znajomości, małe rozmowy i udawanie, że wszystko jest zawsze w porządku. Nie wszystko musi być łatwe, żeby było prawdziwe.
Nie interesuje mnie powierzchowność.
Nie jestem tu, by się dopasowywać.
Lubię nieśpieszne poranki i rozmowy, które idą trochę za daleko.
Lubię ludzi, którzy rozumieją, że bycie blisko wymaga uwagi, nie presji.
Nie noszę masek, nie gram i jeśli coś mnie nie interesuje, to nie będę udawać, że tak jest. Jeśli się czymś zachwycam, to robię to całym sercem.
Nie szukam nikogo "do zabicia czasu". Czas mam zbyt cenny i spędzam go sama ze sobą całkiem dobrze. Ale... szukam kogoś, kto nie będzie bał się bliskości. Kogoś, kto wie, że milczenie bywa głębsze niż słowa, ale mimo to chce rozmawiać: o snach, o lękach, o świecie, o sztuce i o tym, co boli. Kogoś, kto rozumie, że relacja to nie zdobywanie, ale tworzenie i że czasem trzeba zacząć od ciszy i zobaczyć, czy to wystarczy.
Wolę dom niż klub. Długie spacery niż imprezy. Głębokie spojrzenie niż trzy wiadomości na krzyż. Nie boję się uczuć, ale boję się powierzchowności. Chcę być z kimś, kto naprawdę widzi. I kto też chce być widziany.
Nie jestem idealna. Mam lęki, mam mrok, mam w sobie delikatność, którą długo próbowałam ukrywać. Ale jestem prawdziwa. I chcę relacji, w której nie trzeba się chować. Szukam osoby, która wie, że emocje nie są słabością. Która nie boi się bliskości, ciszy, i tego, co dzieje się między słowami. Która potrafi się zaopiekować nie tylko sobą, ale i relacją, nawet gdy nie wszystko idzie idealnie.
Nie jestem tu po to, żeby sprawdzać się "na żywo". Nie interesują mnie randki zapoznawcze bez głębszego celu. Jeśli nie masz cierpliwości do pisania, rozmów i autentycznego poznania się, to nie marnujmy swojego czasu.
Szukam związku, nie przygody. Jeśli liczysz, że szybka kawa wystarczy, by mnie poznać, to nie tędy droga. Dla mnie najpierw musi być coś w słowach, w rozmowie, nawet jeśli przez ekran. Prawdziwe relacje potrzebują czasu. Nie potrzebuję kogoś na jeden wieczór. Szukam kogoś, z kim porozmawiam do 2:00 w nocy i nadal będzie za mało.
Nie mam konkretnych wymagań co do tego, że musi to być "normalny" tradycyjny związek. Nie podchodzę do tego miejsca z jakimiś specjalnymi oczekiwaniami i nie szukam niczego/nikogo desperacko. Nie zakładam z góry, że poznam tutaj męża.
Jestem gotowa na bardziej otwarte relacje i układy w wariantach przyjaźni z dodatkiem seksu, ale na pewno nie szukam przelotnych, jednonocnych znajomości. Mam duże potrzeby seksualne, ale stosunek bez poczucia pociągu emocjonalnego do drugiej osoby jest dla mnie tyle samo wart co masturbacja. Jeśli rezonuje to w jakikolwiek sposób z Tobą, napisz.
Szukam
Osób płci: Mężczyzna
W celu: Realne spotkania, Dłuższa relacja, Związek
W wieku: od 20 do 35 lat
Preferencje
Dane
Język: Polski
Wzrost: 167 cm
Sylwetka: Wysportowana
Znak zodiaku: Rak
Włosy: Brunet(ka)
Związki: Wolny(a)
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Nie piję
Papierosy: Nie palę
Wykształcenie: Średnie