Tryb ciemny:
Język:
Serwis:


O mnieChyba już wiemy, co tutaj napisać.
Wiemy też, czego chcemy — i potrafimy stawiać granice. Zazwyczaj robimy to subtelnie… chyba że trafi się wyjątkowo oszałamiający zawodnik. Wtedy robi się wesoło.
Niektórzy myślą, że jak ktoś jest spokojny, kulturalny i miły, to pewnie słaby.
Bo przecież "prawdziwy facet" to musi krzyczeć, kląć i walić pięścią w stół, prawda? -- Tylko że… żeby być kulturalnym, trzeba mieć w sobie trochę więcej siły niż do wrzasku. -- Łatwo się drzeć — trudniej zachować spokój, kiedy ktoś wyjeżdża z własnym ego i frustracją. No ale wiadomo — nie każdy ma tyle siły, żeby być cicho.
Niektórzy mają w sobie najgłośniej tylko własne kompleksy.
Dzięki Wam, wybitnie silni faceci i kobiety z lekkim nalotem toksyczności, którzy zderzali się z nami w pierwszych wiadomościach, dużo się nauczyliśmy.
Byliście triggerem, byliście lustrem, byliście lekcją. Oczywiście nie tylko wirtualnie.
I szczerze: dziękujemy Wam. Naprawdę.
Bo dziś już wiemy, czego chcemy. A dokładnie — kogo mniej. -A z kim więcej?
Z empatycznymi, z ludźmi, którzy są ciekawi — siebie, nas, życia. Z tymi, którzy potrafią słuchać i też czasem przekląć, kiedy trzeba. I tak, zapraszamy też tych, co są po prostu ciekawi...tego, co my tu właściwie pierdolimy albo szukają tylko ciała, do którego mogą się dobrać, zanim zdążą zapamiętać imię…
Dobra, koniec tego miękkiego pierdolenia.
Bo i tak — albo nikt nie czyta, albo nie chce jeszcze zrozumieć. Słowa to tylko wstęp.
A teraz… przejdźmy do tych, które zostają między udami. Tam, gdzie testosteron wjeżdża na pełnej pizdzie na chatę, a kontrola? Zostaje związana w kącie i patrzy, jak przejmujemy wszystko.
Fantazji mamy więcej niż rąk do liczenia.
Nie będziemy robić z tego katalogu. Po prostu będziemy je tutaj spisywać — tak, jak przychodzą. Bez hierarchii, bez numerków. Bo każda z nich, w chwili, gdy się pojawia…
jest jedyna. Wyjątkowa. Potrafi zawładnąć wyobraźnią na tyle, że wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
A wtedy zostaje już tylko moment.
Taki, który albo pozwalasz sobie przeżyć…
Albo tylko żałować, że go nie wykorzystałeś. A my? My lubimy się tym momentem delektować. A Ty?
.Dominacja u nas ma kobiece oblicze. Pani prowadzi — spokojnie, pewnie, z wyczuciem. Nie musi podnosić głosu, żeby być słyszana. Pan? Czuje obie strony. Potrafi oddać się z zaufaniem, a jednocześnie dać przyjemność — kiedy trzeba, jak trzeba. Zawsze z wyczuciem chwili. Lubimy prowadzić, nie poganiać.
To nie gra na włącznik — nie działa na hasło, nie zaskakuje z automatu.
Czasem potrzeba więcej spojrzeń, więcej powietrza, mniej słów. Bo napięcie buduje się między ciałami — nie w scenariuszu.
Wiemy też, czego chcemy — i potrafimy stawiać granice. Zazwyczaj robimy to subtelnie… chyba że trafi się wyjątkowo oszałamiający zawodnik. Wtedy robi się wesoło.
Niektórzy myślą, że jak ktoś jest spokojny, kulturalny i miły, to pewnie słaby.
Bo przecież "prawdziwy facet" to musi krzyczeć, kląć i walić pięścią w stół, prawda? -- Tylko że… żeby być kulturalnym, trzeba mieć w sobie trochę więcej siły niż do wrzasku. -- Łatwo się drzeć — trudniej zachować spokój, kiedy ktoś wyjeżdża z własnym ego i frustracją. No ale wiadomo — nie każdy ma tyle siły, żeby być cicho.
Niektórzy mają w sobie najgłośniej tylko własne kompleksy.
Dzięki Wam, wybitnie silni faceci i kobiety z lekkim nalotem toksyczności, którzy zderzali się z nami w pierwszych wiadomościach, dużo się nauczyliśmy.
Byliście triggerem, byliście lustrem, byliście lekcją. Oczywiście nie tylko wirtualnie.
I szczerze: dziękujemy Wam. Naprawdę.
Bo dziś już wiemy, czego chcemy. A dokładnie — kogo mniej. -A z kim więcej?
Z empatycznymi, z ludźmi, którzy są ciekawi — siebie, nas, życia. Z tymi, którzy potrafią słuchać i też czasem przekląć, kiedy trzeba. I tak, zapraszamy też tych, co są po prostu ciekawi...tego, co my tu właściwie pierdolimy albo szukają tylko ciała, do którego mogą się dobrać, zanim zdążą zapamiętać imię…
Dobra, koniec tego miękkiego pierdolenia.
Bo i tak — albo nikt nie czyta, albo nie chce jeszcze zrozumieć. Słowa to tylko wstęp.
A teraz… przejdźmy do tych, które zostają między udami. Tam, gdzie testosteron wjeżdża na pełnej pizdzie na chatę, a kontrola? Zostaje związana w kącie i patrzy, jak przejmujemy wszystko.
Fantazji mamy więcej niż rąk do liczenia.
Nie będziemy robić z tego katalogu. Po prostu będziemy je tutaj spisywać — tak, jak przychodzą. Bez hierarchii, bez numerków. Bo każda z nich, w chwili, gdy się pojawia…
jest jedyna. Wyjątkowa. Potrafi zawładnąć wyobraźnią na tyle, że wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
A wtedy zostaje już tylko moment.
Taki, który albo pozwalasz sobie przeżyć…
Albo tylko żałować, że go nie wykorzystałeś. A my? My lubimy się tym momentem delektować. A Ty?
.Dominacja u nas ma kobiece oblicze. Pani prowadzi — spokojnie, pewnie, z wyczuciem. Nie musi podnosić głosu, żeby być słyszana. Pan? Czuje obie strony. Potrafi oddać się z zaufaniem, a jednocześnie dać przyjemność — kiedy trzeba, jak trzeba. Zawsze z wyczuciem chwili. Lubimy prowadzić, nie poganiać.
To nie gra na włącznik — nie działa na hasło, nie zaskakuje z automatu.
Czasem potrzeba więcej spojrzeń, więcej powietrza, mniej słów. Bo napięcie buduje się między ciałami — nie w scenariuszu.
Szukam
Osób płci: Kobieta, Para, Trans
W celu: Dłuższa relacja
Preferencje
Preferencje: BDSM
Dane
Imię: K i D
Język: Polski
Wzrost: 169 i 173 cm
Sylwetka: Przeciętna i Przeciętna
Znak zodiaku: Ryby i Rak
Włosy: Rude i Brak
Związki: W otwartym związku
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Piję okazjonalnie i Piję okazjonalnie
Papierosy: Palę okazyjnie i Palę okazyjnie
Wykształcenie: Średnie i Średnie
Witajcie… Dziś mamy ochotę zajrzeć w nasze cienie. Jest Madame.
Nie musi mówić. Nie musi dotykać.
Czasem wystarczy, że po prostu jest — a wszystko wokół zaczyna się układać w nową hierarchię. A Ty?
W jednej chwili jeszcze szukasz wzroku… w następnej boisz się, że go spotkasz.
Oddech grzęźnie gdzieś między napięciem a pragnieniem.
Ciało czeka — jakby znało rozkaz, który dopiero nadejdzie. Jego nie ma.
Jest ktoś — klęczący, cichy, już nie pytający.
Z obrożą na szyi i smyczą gotową, by ją komuś oddać. Może właśnie Wam? Może to Wy, Para, która wie, czym pachnie posłuszeństwo — zanim jeszcze padnie jakiekolwiek słowo.
Wy, którzy nie prowadzicie scenariuszy… tylko prowadzicie ludzi.
Którzy patrzycie nie na to, co ktoś robi — tylko na to, kim się staje, gdy role są już pod skórą. Madame nie szuka wzroku. Ona szuka reakcji.
A jeśli ją znajdzie… Wieczór się nie zacznie. On się rozpęta. Nie musimy mówić nic więcej.
Wiecie, gdzie jesteśmy.
I wiecie, po kogo przyszliśmy.
Nie musi mówić. Nie musi dotykać.
Czasem wystarczy, że po prostu jest — a wszystko wokół zaczyna się układać w nową hierarchię. A Ty?
W jednej chwili jeszcze szukasz wzroku… w następnej boisz się, że go spotkasz.
Oddech grzęźnie gdzieś między napięciem a pragnieniem.
Ciało czeka — jakby znało rozkaz, który dopiero nadejdzie. Jego nie ma.
Jest ktoś — klęczący, cichy, już nie pytający.
Z obrożą na szyi i smyczą gotową, by ją komuś oddać. Może właśnie Wam? Może to Wy, Para, która wie, czym pachnie posłuszeństwo — zanim jeszcze padnie jakiekolwiek słowo.
Wy, którzy nie prowadzicie scenariuszy… tylko prowadzicie ludzi.
Którzy patrzycie nie na to, co ktoś robi — tylko na to, kim się staje, gdy role są już pod skórą. Madame nie szuka wzroku. Ona szuka reakcji.
A jeśli ją znajdzie… Wieczór się nie zacznie. On się rozpęta. Nie musimy mówić nic więcej.
Wiecie, gdzie jesteśmy.
I wiecie, po kogo przyszliśmy.
Jezioro Czorsztyńskie. Cichy domek. Czwórka ludzi z głową pełną pomysłów i ciałem, które rwie się do zabawy. Szukamy towarzystwa — kobiet, par, facetów, trans — którzy czują, że ich fantazje są gotowe na więcej niż tylko przewijanie profili.
Lubimy napięcie, które rośnie z minuty na minutę. Spojrzenia, które zostają w pamięci. I sytuacje, w których nie wszystko da się przewidzieć… na szczęście. Jeśli Twoje ciało lub umysł domaga się odrobiny kontroli… lub jej utraty — jesteśmy otwarci.
Zacznijmy od rozmowy. A reszta… jeśli zaiskrzy… zrobi się sama. Piszcie — miejsce się znajdzie. Ograniczenia zostają za drzwiami.
Lubimy napięcie, które rośnie z minuty na minutę. Spojrzenia, które zostają w pamięci. I sytuacje, w których nie wszystko da się przewidzieć… na szczęście. Jeśli Twoje ciało lub umysł domaga się odrobiny kontroli… lub jej utraty — jesteśmy otwarci.
Zacznijmy od rozmowy. A reszta… jeśli zaiskrzy… zrobi się sama. Piszcie — miejsce się znajdzie. Ograniczenia zostają za drzwiami.
Dziś ciemniejsza strona mocy kusi nas bardziej niż zwykle… Szukamy tych, którzy też lubią przesuwać granice.
Którzy wiedzą, że fantazje są po to, by je przeżywać — a nie tylko o nich rozmawiać. Jeśli BDSM jest dla Was czymś więcej niż słowem,
jeśli potraficie czerpać przyjemność z zaufania, napięcia, gry...
jeśli bat w Waszych wyobrażeniach prowadzi nie tylko ciało, ale też umysł... Zapraszamy.
Parę, kobietę, mężczyznę, osobę trans — kogoś, kto tak samo jak my dzisiaj czuje, że warto pozwolić się ponieść. Nie szukamy ideału.
Szukamy autentycznego napięcia, wzajemnej ciekawości...
i gotowości, by sprawdzić, jak smakuje ciemniejsza strona mocy. Gotowi?
Bo my tak.
KRAKÓW
Którzy wiedzą, że fantazje są po to, by je przeżywać — a nie tylko o nich rozmawiać. Jeśli BDSM jest dla Was czymś więcej niż słowem,
jeśli potraficie czerpać przyjemność z zaufania, napięcia, gry...
jeśli bat w Waszych wyobrażeniach prowadzi nie tylko ciało, ale też umysł... Zapraszamy.
Parę, kobietę, mężczyznę, osobę trans — kogoś, kto tak samo jak my dzisiaj czuje, że warto pozwolić się ponieść. Nie szukamy ideału.
Szukamy autentycznego napięcia, wzajemnej ciekawości...
i gotowości, by sprawdzić, jak smakuje ciemniejsza strona mocy. Gotowi?
Bo my tak.
KRAKÓW
Jedziemy dziś do Ciemni — całą czwórką.
Zabawa przenosi się na #gloryhole — anonimowo, intensywnie, dokładnie tak, jak lubimy.
Kto wpada na loda… i nie tylko?
Zabawa przenosi się na #gloryhole — anonimowo, intensywnie, dokładnie tak, jak lubimy.
Kto wpada na loda… i nie tylko?
Szukamy konkretnej pary (lub nie tylko), która ma ochotę dołączyć do zabawy w szóstkę.
Mamy 2K i 2M, gotowych na noc bez zasad, gdzie każda fantazja ma prawo się wydarzyć.
Jeśli jesteście gotowi na intensywne doznania, zmieszane ciała i wilgotne spojrzenia — łóżko już czeka. Nie każcie nam długo prosić.
Mamy 2K i 2M, gotowych na noc bez zasad, gdzie każda fantazja ma prawo się wydarzyć.
Jeśli jesteście gotowi na intensywne doznania, zmieszane ciała i wilgotne spojrzenia — łóżko już czeka. Nie każcie nam długo prosić.
Szukamy pary (i nie tylko), która lubi dobrą zabawę — bez ciśnienia, ale z potencjałem na coś więcej jak pozwoli klimat i fantazja. Kraków
Chcemy pary, chyba ze ktos nam wpadnie w oko, z którą bez hamulców spełnimy najskrytsze fantazje — zero tabu, maksimum przyjemności. Jeśli lubicie ostre akcje, wymianę partnerów i grę do końca — piszcie, nie czekajcie!
"Chętnie zaprosimy do nas jeszcze jedną parę – bez spiny, z dobrym vibe’em i otwartością na fajne chwile. Jeśli myślicie podobnie, dajcie znać!" Jesteśmy w czwórkę k/m k/m.