Tryb ciemny:
Język:
Serwis:
O mnieSapioseksualny cishet, który wierzy, że jego prawdziwym powołaniem jest dostarczanie możliwie najwięcej rozkoszy i uniesień płci pięknej.
Lubię trójkąty, swingowanie, cuckold, role play, podglądanie i bycie podglądanym. Lubię ostre rżnięcie najchętniej w plenerze, jak pogoda pozwala, poza tym miejsca publiczne (adrenalina!, np. kino czy szkoła (jak dzieciaków już nie ma), a dopiero później bezpieczna sypialnia. Lubię w nowych miejscach. Lubię też ze smakołykami, które windują wrażenia wysoko i wydłużają aktywność.
U kobiet lubię duże kształty, ale jeszcze bardziej jędrne mózgi.
Lubię trójkąty, swingowanie, cuckold, role play, podglądanie i bycie podglądanym. Lubię ostre rżnięcie najchętniej w plenerze, jak pogoda pozwala, poza tym miejsca publiczne (adrenalina!, np. kino czy szkoła (jak dzieciaków już nie ma), a dopiero później bezpieczna sypialnia. Lubię w nowych miejscach. Lubię też ze smakołykami, które windują wrażenia wysoko i wydłużają aktywność.
U kobiet lubię duże kształty, ale jeszcze bardziej jędrne mózgi.
Szukam
Osób płci: Kobieta, Para
W celu: Luźna znajomość, Realne spotkania, Seks bez zobowiązań, Dłuższa relacja
W wieku: do 51 lat
Preferencje
Dane
Imię: Jacek
Język: Polski
Wzrost: 181 cm
Sylwetka: Przeciętna
Znak zodiaku: Lew
Włosy: Szatyn(ka)
Związki: Wolny(a)
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Piję okazjonalnie
Papierosy: Nie palę
Wykształcenie: Wyższe
C.D.
CZEGO TU SZUKAM? Szukam tu bardziej relacji typu FwB - jak jest fajnie, to myśli się o repecie, a nie zrywaniu kontaktu, nie? ONS ostatecznie, jeśli coś nie pyknie za pierwszym razem. Wiadomo, nic na siłę. Spotkanie > klikanie. CO MNIE KRĘCI, CO PODNIECA? Lubię kobiety o okazałym, okrągłym ciałokształcie, pokaźnym biuście o ponadprzeciętnym rozmiarze, od którego nie sposób oderwać uwagi, i obfitej, pięknej pupie. Ale przede wszystkim o jędrnym mózgu. Myślę, że ciężko byłoby mi znaleźć wspólny język z Oksaną, którą chłopaki i dyskoteki, ale generalnie nauka ją kręci. Takim zjawiskowym kobietom - w związkach czy nie - zawsze staram się zafundować jak najwięcej przyjemności z mojej strony. Czemu? Trochę samolubnie, bo nic nie podnieca mnie bardziej, niż kobieca rozkosz malująca się na twarzy, wydzierająca się z gardła czy wyczuwalna w skurczach ciała. Jeśli ekstazy dziewczynie dostarczać będzie jeszcze jeszcze stały partner, przypadkowo złowiony hociak w klubie, czy inny kochanek - tym lepiej. Im więcej spełnienia zmysłowego, im więcej orgazmów dostanie obiekt pożądania i uwielbienia - tym i większe moje spełnienie. Z fetyszy / fantazji kręcą mnie takie rzeczy jak: - cuckold
- role play (mam zajebiste scenariusze spotkań w głowie)
- voyeuryzm
- skopofilia (bycie podglądanym)
- przytulanie jest ok, ale na kanapie po południu albo po paru godzinach harówy; lubię ostry, namiętny seks, vanilla nie dla mnie
- klimaty orgii
- seks w miejscach publicznych
- ... oraz na łonie natury (kupiłem nawet podręcznik do takich praktyk)
- mimo że sam jestem poli i tzw. "zdrada" nie jest dla mnie ujmą ani strzałą w serce, to kręcą mnie owoce zakazane: romanse z mężatkami, studentkami w związkach etc.
- mam za sobą kilkanaście trójkątów 2m+1k i tylko jeden 2k+1m - i w jednych i drugich wariantach chętnie odkrywałbym nowe rzeczy, ale tyle samo satysfakcji, albo i więcej, wyciągnąć mogę ze spotkania 1:1, niekoniecznie w ekstremalnych warunkach czy lokacjach. Jeśli ktoś (pani, para) będzie zainteresowany spotkanie, zapraszam do kontaktu. Na pewno odpiszę.
CZEGO TU SZUKAM? Szukam tu bardziej relacji typu FwB - jak jest fajnie, to myśli się o repecie, a nie zrywaniu kontaktu, nie? ONS ostatecznie, jeśli coś nie pyknie za pierwszym razem. Wiadomo, nic na siłę. Spotkanie > klikanie. CO MNIE KRĘCI, CO PODNIECA? Lubię kobiety o okazałym, okrągłym ciałokształcie, pokaźnym biuście o ponadprzeciętnym rozmiarze, od którego nie sposób oderwać uwagi, i obfitej, pięknej pupie. Ale przede wszystkim o jędrnym mózgu. Myślę, że ciężko byłoby mi znaleźć wspólny język z Oksaną, którą chłopaki i dyskoteki, ale generalnie nauka ją kręci. Takim zjawiskowym kobietom - w związkach czy nie - zawsze staram się zafundować jak najwięcej przyjemności z mojej strony. Czemu? Trochę samolubnie, bo nic nie podnieca mnie bardziej, niż kobieca rozkosz malująca się na twarzy, wydzierająca się z gardła czy wyczuwalna w skurczach ciała. Jeśli ekstazy dziewczynie dostarczać będzie jeszcze jeszcze stały partner, przypadkowo złowiony hociak w klubie, czy inny kochanek - tym lepiej. Im więcej spełnienia zmysłowego, im więcej orgazmów dostanie obiekt pożądania i uwielbienia - tym i większe moje spełnienie. Z fetyszy / fantazji kręcą mnie takie rzeczy jak: - cuckold
- role play (mam zajebiste scenariusze spotkań w głowie)
- voyeuryzm
- skopofilia (bycie podglądanym)
- przytulanie jest ok, ale na kanapie po południu albo po paru godzinach harówy; lubię ostry, namiętny seks, vanilla nie dla mnie
- klimaty orgii
- seks w miejscach publicznych
- ... oraz na łonie natury (kupiłem nawet podręcznik do takich praktyk)
- mimo że sam jestem poli i tzw. "zdrada" nie jest dla mnie ujmą ani strzałą w serce, to kręcą mnie owoce zakazane: romanse z mężatkami, studentkami w związkach etc.
- mam za sobą kilkanaście trójkątów 2m+1k i tylko jeden 2k+1m - i w jednych i drugich wariantach chętnie odkrywałbym nowe rzeczy, ale tyle samo satysfakcji, albo i więcej, wyciągnąć mogę ze spotkania 1:1, niekoniecznie w ekstremalnych warunkach czy lokacjach. Jeśli ktoś (pani, para) będzie zainteresowany spotkanie, zapraszam do kontaktu. Na pewno odpiszę.
Cześć, jestem Jaca. COŚ O MNIE
:
Lewy sercowy. 181" PL/EN/CZ hetero, poli, ateista. Hucuł z pochodzenia, Warszawiak z wyboru. Za dnia pracuję w mediach, po nocach pokazuję ludziom plugawe filmy w kilku miastach Polski. (projekt Pora Zwyrola - może ktoś z was miał okazję być w Jack's Cinema, CSW czy klubie Voodo o na pokazach vintage porno musicali lub filmów o morderczych zakonnicach?). Pokazywałem też pikantne, ale raczej female friendly filmy XXX m.in. w Instytucie Pozytywnej Seksualności; parę razy ramach rozkręcenia atmosfery otwierałem wieczory w klubach swingerskich autorskim bogato ilustrowanych wykładem o porno-parodiach. Prywatnie: jestem zabawny (ponoć), mam kocíe ruchy. Umiem słuchać - na tyle dobrze, że parę osób się przede mną scomingoutowało po raz pierwszy.. Za dnia miś tuliś, nocami lubieżna bestia. Ale często te dwa oblicza się przenikają albo to plugawe bierze górę na dłużej. Dobrze gotuję (lubię na ostro), sięgam po całą paletę muzycznych gatunków (od techno, przez rapsy, shoegaze, doom, death aż po klasykę. Pochłaniam też masowo filmy, w szczególności horrory i exploitation (kończyłem filmoznawstwo i tak mi już zostało). Chętnie zaproszę ciebie lub was na prywatny seans filmowy, z wprowadzeniem i zakąskami (nawet takimi spoza delikatesów, jeśli reflektujecie) które podniosą ciśnienie, rozluźnią atmosferę, uczynią klimat jurnym i rozwiązłym. Lubię też spacery po Warszawie i miastach ościennych. Jestem postawy raczej szczupłej, chociaż poza tańcem (uwielbiam rave'y do białego rana) i seksem żadnych ćwiczeń nie uprawiam. C.D.N
:
Lewy sercowy. 181" PL/EN/CZ hetero, poli, ateista. Hucuł z pochodzenia, Warszawiak z wyboru. Za dnia pracuję w mediach, po nocach pokazuję ludziom plugawe filmy w kilku miastach Polski. (projekt Pora Zwyrola - może ktoś z was miał okazję być w Jack's Cinema, CSW czy klubie Voodo o na pokazach vintage porno musicali lub filmów o morderczych zakonnicach?). Pokazywałem też pikantne, ale raczej female friendly filmy XXX m.in. w Instytucie Pozytywnej Seksualności; parę razy ramach rozkręcenia atmosfery otwierałem wieczory w klubach swingerskich autorskim bogato ilustrowanych wykładem o porno-parodiach. Prywatnie: jestem zabawny (ponoć), mam kocíe ruchy. Umiem słuchać - na tyle dobrze, że parę osób się przede mną scomingoutowało po raz pierwszy.. Za dnia miś tuliś, nocami lubieżna bestia. Ale często te dwa oblicza się przenikają albo to plugawe bierze górę na dłużej. Dobrze gotuję (lubię na ostro), sięgam po całą paletę muzycznych gatunków (od techno, przez rapsy, shoegaze, doom, death aż po klasykę. Pochłaniam też masowo filmy, w szczególności horrory i exploitation (kończyłem filmoznawstwo i tak mi już zostało). Chętnie zaproszę ciebie lub was na prywatny seans filmowy, z wprowadzeniem i zakąskami (nawet takimi spoza delikatesów, jeśli reflektujecie) które podniosą ciśnienie, rozluźnią atmosferę, uczynią klimat jurnym i rozwiązłym. Lubię też spacery po Warszawie i miastach ościennych. Jestem postawy raczej szczupłej, chociaż poza tańcem (uwielbiam rave'y do białego rana) i seksem żadnych ćwiczeń nie uprawiam. C.D.N
