Tryb ciemny
Serwis:

O mnieJestem mężczyzną pełnym pasji i energii, który wie, czego chce od życia. Cenię sobie elegancję, klasę i wszystko, co podnosi puls. Uwielbiam podróże, dobrą kuchnię i spotkania w wyjątkowym towarzystwie. Szukam kobiety, która tak jak ja ceni szczerosć, a przy tym jest pełna ciepła, inteligencji i charyzmy. Jeśli masz w sobie to coś, co sprawia, że serce zaczyna bić szybciej, może nasze drogi powinny się spotkać?
Szukam
Osób płci:Kobieta
W celu:Luźna znajomość, Wirtualna znajomość, Realne spotkania, Seks bez zobowiązań, Dłuższa relacja
W wieku:do35lat
Preferencje
Dane
Imię:Priv. Dowiedz się wiecej
Język:Angielski, Niemiecki, Polski, Włoski
Wzrost:188 cm
Sylwetka:Wysportowana
Znak zodiaku:Ryby
Włosy:Brunet(ka)
Związki:Wolny(a)
Dzieci:Nie mam
Alkohol:Nie piję
Papierosy:Nie palę
Wykształcenie:Wyższe
Nie mogę też pominąć roli administracji, której działania sprawiały wrażenie ukierunkowanych wyłącznie na sprzedaż subskrypcji. Zamiast dbać o jakość portalu i autentyczność profili, wyglądało to tak, jakby celowo tworzono i promowano konta, których jedynym zadaniem było przyciąganie uwagi mężczyzn, by skłonić ich do wydania pieniędzy. To sprawiało, że atmosfera tutaj była coraz bardziej sztuczna, a kontakt coraz mniej wartościowy.
Dopełnieniem wszystkiego było ciągłe narzekanie i negatywne nastawienie, które dominowało w wielu rozmowach. Relacje powinny inspirować, motywować i dodawać energii, a tutaj coraz częściej zamiast radości i zainteresowania pojawiało się poczucie marnowania czasu i obcowania z ludźmi, którzy nie chcą niczego dobrego wnieść, a jedynie żalą się i krytykują.
Dlatego odchodzę stąd bez żalu, choć z dużym rozczarowaniem. Liczyłem na coś zupełnie innego, na miejsce, gdzie można poznać ludzi szczerych, otwartych i zainteresowanych prawdziwymi relacjami, a zamiast tego znalazłem głównie fałsz, manipulacje i pozory.
Życzę wszystkim osobom, które naprawdę poszukują szczerości i normalności, aby znalazły je w swoim życiu — nie wśród sztucznych profili i wyłudzeń, ale tam, gdzie ludzie naprawdę chcą się spotkać, rozmawiać i budować coś wartościowego.
Dopełnieniem wszystkiego było ciągłe narzekanie i negatywne nastawienie, które dominowało w wielu rozmowach. Relacje powinny inspirować, motywować i dodawać energii, a tutaj coraz częściej zamiast radości i zainteresowania pojawiało się poczucie marnowania czasu i obcowania z ludźmi, którzy nie chcą niczego dobrego wnieść, a jedynie żalą się i krytykują.
Dlatego odchodzę stąd bez żalu, choć z dużym rozczarowaniem. Liczyłem na coś zupełnie innego, na miejsce, gdzie można poznać ludzi szczerych, otwartych i zainteresowanych prawdziwymi relacjami, a zamiast tego znalazłem głównie fałsz, manipulacje i pozory.
Życzę wszystkim osobom, które naprawdę poszukują szczerości i normalności, aby znalazły je w swoim życiu — nie wśród sztucznych profili i wyłudzeń, ale tam, gdzie ludzie naprawdę chcą się spotkać, rozmawiać i budować coś wartościowego.
Podjąłem decyzję o zakończeniu swojej obecności na tym portalu i zamknięciu profilu. Nie jest to wybór pochopny, ale wynik dłuższych obserwacji oraz doświadczeń, które jednoznacznie pokazały mi, że to miejsce nie spełnia swojego pierwotnego celu, jakim powinno być poznawanie prawdziwych osób i budowanie szczerych relacji. Zamiast autentyczności i normalnych rozmów spotykałem się z fałszywymi profilami, które często okazywały się być tworzone tylko po to, aby przyciągać uwagę, a nie reprezentować realnych ludzi. Coraz częściej odnosiłem wrażenie, że rozmawiam z kimś, kto podszywa się pod kogoś innego, a nie z osobą, która naprawdę istnieje i ma dobre intencje. Nierzadkie były sytuacje, w których mężczyźni tworzyli kobiece konta, a ich celem nie było nic innego jak manipulacja i próby wyciągnięcia danych, zdjęć czy nawet pieniędzy. Kolejnym rozczarowaniem był brak szczerości i postawa pełna roszczeniowości, która sprawiała, że zamiast rozmów pełnych wzajemnej ciekawości pojawiało się traktowanie drugiej strony z góry i bez szacunku. Wielokrotnie odnosiłem wrażenie, że mężczyźni na tym portalu są uważani za naiwnych i łatwowiernych, co tylko potwierdzało, że nie chodzi tutaj o budowanie normalnych więzi, lecz o wykorzystywanie drugiej strony.



