Tryb ciemny:
Język:
Serwis:


Szukam
Osób płci: Kobieta
W celu: Luźna znajomość, Realne spotkania, Seks bez zobowiązań, Dłuższa relacja, Związek
W wieku: do 36 lat
Preferencje
Preferencje: 69, DDLG, Ekshibicjonizm, Eksperymenty, Naturyzm, Nimfomania, Seks analny, Seks w nietypowych miejscach, Zabawki
Zainteresowania: Elektronika, Gry komputerowe, Majsterkowanie, Naturalność, Nauka, Nurkowanie, Pływanie, Podróże, Samochody, Strzelectwo
Dane
Język: Angielski, Polski, Rosyjski
Wzrost: 192 cm
Sylwetka: Wysportowana
Znak zodiaku: Rak
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Piję okazjonalnie
Papierosy: Nie palę
Wykształcenie: Wyższe
Zastanawiam się, i może powiecie mi czy to powszechne na DZ, dlaczego dziewczyny/kobiety mają taką straszną trudność w kończeniu rozmowy na czacie. Byłbym w stanie przypomnieć sobie kilkanaście dyskusji gdzie rozmowa rozkręciła się, nawet zmierzała w kierunku zapoznania i nagle totalna cisza (i to nie, że profil stał się nieaktywny tylko totalne ignorowanie wiadomości, czasami nawet po przeczytaniu). Potrafię zrozumieć - napisał jakiś młodszy model z 6-pakiem i trzeba poświęcić mu całą uwagę. Ale najbardziej chyba smutny jest brak odpowiedzi na wiadomość z mojej strony czy zamykamy temat i kończymy dyskusję. Jak normalni ludzi powiedzieć sobie dzięki i powodzenia. Czy spodziewany jest wybuch agresji i wyzwiska, że rozmowa się kończy? Przecież zawsze można zablokować użytkownika jak nie potrafi się zachować. Pytanie kieruję do Pań - może powiecie mi coś czego nie widzę.
Chciałem podzielić się ciekawym spostrzeżeniem - parę tygodni temu mając w perspektywie kolejną służbową podróż (2-3tyg) do Houston w Teksasie w drugiej połowie roku postanowiłem zaproponować dołączenie do podróży i wysłałem propozycję kilku koleżankom z DZ. Z dużym wyprzedzeniem aby można się spotkać przed podróżą i sprawdzić czy to ma sens, czy się zgramy. Warunki bardzo fajne - firma sponsoruje apartament 50m2 na zamkniętym osiedlu z dostępem do osiedlowego basenu, duże auto na miejscu, kasę na jedzenie i paliwo. W każdym razie w większości przypadków propozycja została zupełnie zignorowana (typowe na DZ - jak każda inna propozycja). Natomiast w 1 przypadku koleżanka, która pisze o sobie, że jest odważna i lubi podróże odpisała... że się boi - boi się tego miejsca, boi się zapoznania przed podróżą... Ręce opadają - czy naprawdę lepiej pisać głupoty na profilu i siedzieć w domu zamiast pojechać zobaczyć kawałek świata, skosztować prawdziwego jedzenia TexMex? Już nie wspominam o tym jak można się obkupić na miejscu w rzeczy, elektronikę.

8.2017 plaża na Wale ;) w tym roku też się wybieram czy jakaś Koleżanka dołączy w piękną pogodę?