Background
Cipburner
Mężczyzna,47 lat,Swarzędz, Polska
82
Ostatnio online: 10.09.2025, w serwisie od:
O mnieKilka słów… czy raczej manifest (i tak nikt nie czyta)

Nie szukam byle czego ani byle kogo, byle tylko było.
Nie. Szukam Kobiecości, Namiętności i świetnej zabawy.

Tego, co kobiety opisują jako „motylki w brzuchu” – tej chemii, błyskotliwości w rozmowie.
Cisza też mi nie przeszkadza – potrafię docenić chwile, które nie potrzebują słów. Bez skrępowania.

Ach tam, motylki! Jak to subtelne. U mnie reakcja jest znacznie bardziej wyraźna.

Jestem nietuzinkowy – to na pewno. Wyuzdany i esteta. Do tego mam niewyparzoną gębę – no tak, nie zawsze się to podoba, zwłaszcza tym, którzy zadzierają nosa.

Ego? Niesłychanie wielkie – nie mówię o sobie, tylko o Jegomości. Tak, i mimo doświadczenia wciąż nieokiełzane. Cóż, natura ma swoje prawa.

Nie gardzę, kiedy po rewelacyjnej rozmowie i grze słów klucz zostaje w zamku, a żądza strąca wazon w korytarzu, przekrzywia obraz tam, gdzie Twój policzek opierał się, gdy przygwoździłem Cię do ściany… trop ubrań, bielizny rzuconych na ziemię prowadzi do miejsc, gdzie polegliśmy. Nie gardzę.

A jaka duma mnie rozpiera, gdy muszę Cię podnieść nieprzytomną i ułożyć wygodnie w łóżku jak małą dziewczynkę, bo odleciałaś w inny świat… Nie zawsze się to osiąga, ale zawsze warto do tego dążyć. Bo obdarowanie jest piękne – wymaga wnikliwości, śledzenia drobnych oznak ciała, pasji i fantazji.

BDSM? Tak, bat w ręku i „suko” na ustach? Nie.

Znam to w innym obliczu – gdy suka nie musi być nazwana suką, bo sama dąży do ułożenia się jak trzeba, bo sama się umila, wiedząc, że będzie nagroda.
Znam moc czerwonych pośladków, ból z zaskoczenia potęgujący inne doznania, grę na wytrwałość, przeciąganie momentu.
A słowo suka? Usłyszysz je w chwili ekstazy – jako nagrodę.

Ale to gra umysłów i zmysłów. To obieranie kwiatu płatek po płatku, mieszanie uczuć i odczuć. Tego nie da się wrzucić na papier.

„Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce.” – Terencjusz.

Ale chętnie dam się zaskoczyć. To trudne, ale bardzo chętnie. Po to tu jestem.

Lubię.
Lubię Zmysłowość przez wielkie „Z”. Kobiecość i piękno.
A z racji moich upodobań – bliżej mi do pączkującego kwiatu, niewiniątka… choć takich już chyba nie ma. Cóż, jestem wybredną bestią. Uwielbiam rozmowę – ciekawą rozmowę przed.
A po? Jeśli się dobrze starałaś, nie łudź się – będę spał. Głęboko spał, a Ty przyklejona do mnie. Ale nie miej o to urazy – to wręcz komplement.

Uwielbiam i ubolewam, gdy rano siedzisz przed lustrem, próbując ukryć cienie pod oczami – jakby zatuszować ślady zbrodni. A ja przecież tyle się starałem… a jeden ruch podkładu wymazuje moją dumę.

Potrafię być wyuzdany. Bardzo wyuzdany.

Bawiłaś się kiedyś w doktora?
Tak, że każda wizyta u ginekologa wywołuje rumieńce i wilgoć tam, gdzie za chwilę zajrzy?
Nie? To dużo straciłaś…

Dzięki za usunięcie profilu. Wiem, hasło było lichutkie – teraz będzie trudniej.
Szkoda tylko opisu… Moja wątroba pewnie nie wytrzyma, więc spróbowałem stworzyć nowy – na trzeźwo.
Byłaś znajomą? Witam Cię ponownie.

„Banowałaś” mnie? Cóż, bywa. Mam cięty język. Jeśli uraziłem – nie było to zamierzone. No dobra… nie zawsze.

Dobra, pierdolenie kotka… bo i tak nikt nie czyta.
Poza mną – ja czytam.
Szukam
Osób płci: Kobieta
W celu: Luźna znajomość, Jednorazowa przygoda, Wirtualna znajomość, Realne spotkania, Seks bez zobowiązań, Dłuższa relacja
W wieku: do 40 lat
Preferencje
Dane
Język: Polski
Wzrost: 183 cm
Sylwetka: Przeciętna
Znak zodiaku: Rak
Włosy: Szatyn(ka)
Dzieci: Mam
Alkohol: Lubię
Papierosy: Lubię
Wykształcenie: Wyższe
Cipburner
Photo in gallery
​Nigdy się tak nie bałem, że guma pęknie.😜