Czy jest tu ktoś normalny, kto zadowoliłby się jedną kobietą? Ktoś, kto da się najpierw poznać, zanim mnie przeleci? Ktoś, kto w zależności od nastroju raz będzie się ze mną kochał, żeby kiedy indziej mnie zerżnąć? Ktoś, kto nie ma żony, ani kobiety którą zdradza? Zdradą się brzydzę, więc tacy niech omijają mnie szerokim łukiem. P.S. Zbyt duża różnica wieku też mnie przerasta 😢