Tryb ciemny:
Język:
Serwis:


O mnieChętnie popisze i pofantazjuję, a może i więcej jeśli tego pragniesz
Szukam
Osób płci: Kobieta
W celu: Luźna znajomość, Wirtualna znajomość
W wieku: do 60 lat
Preferencje
Preferencje: Flirt, Fotografia, Odgrywanie ról, Przyjaźń, Rozmowa, Różnica wieku, Sapioseksualność, Sexting
Dane
Imię: J
Język: Polski
Wzrost: 180 cm
Sylwetka: Szczupła
Znak zodiaku: Ryby
Włosy: Brunet(ka)
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Lubię
Papierosy: Palę okazyjnie
Wykształcenie: Wyższe
Wchodzisz do gabinetu, zamykając za sobą drzwi. Wiedziałaś, że to spotkanie nie będzie zwyczajne. Serce biło jej szybciej, a dłonie lekko drżały, gdy poprawiałaś spódnicę. Ja siedziałem za masywnym, dębowym biurkiem, obserwując cię uważnym spojrzeniem. Mam na sobie idealnie skrojony garnitur, a moje spojrzenie było chłodne, przenikliwe. Spóźniłaś się powiedział niskim, stanowczym tonem spuszczasz wzrok. Przepraszam, profesorze. Zamknij drzwi na klucz Czułaś się jak pod ostrzałem, mój wzrok zdawał się przenikać ciebie i rozbierać ciebie w myślach. Drżącymi palcami przekręciłaś klucz, czując, jak napięcie gęstnieje w powietrzu. Podejdź bliżej. Z każdym krokiem czułaś, jak twoje kolana stają się coraz bardziej miękkie. Byłaś już moja, w pełni świadoma, że każda jego decyzja zależy tylko od niego. W końcu stanęłaś przed moim biurkiem, a ja uniósł dłoń i delikatnie musnąłem twój podbródek, zmuszając, byś spojrzała mi w oczy. Wiesz, dlaczego tu jesteś? Przełknęłas ślinę, przytakując ledwo zauważalnie. Odpowiadaj mi pełnym zdaniem mój głos był spokojny, ale wibrował władczą nutą, która sprawiała, że czułaś dreszcz przebiegający przez całe ciało. Tak, profesorze. Wiem, dlaczego tu jestem wyszeptałaś. Dobrze, uśmiechnąłem się lekko, jednak w moich oczach błyszczało coś groźnego. Wiesz, że muszę ukarać cię za to spóźnienie. poczułaś, jak ciepło rozlewa się po twoim ciele. Każde moje słowo trafiało w ciebie z mocą, jakby dotykało jej bez użycia rąk. Wiedziałaś, że tej nocy nic nie będzie już takie samo…