Tryb ciemny
Serwis:


O mnieMam 49 lat i jestem kobietą zaniedbaną pod każdym względem. Przez lata oddawałam siebie dzieciom, obowiązkom i codzienności – aż zapomniałam, jak to jest być kobietą, która pragnie i marzy. A przecież gdzieś we mnie to wciąż jest.
Mój mąż odszedł 16 lat temu – wtedy, gdy pod sercem nosiłam naszego syna. Odszedł gwałtownie, zostawiając mnie nie tylko z samotnością, ale i z ranami. Pobił mnie tak, że straciłam większość zębów. Od tamtej pory noszę tanią protezę, a każdy uśmiech bywa dla mnie trudny. Moje ciało się zmieniło – dziś ważę 100 kilo, a moja twarz, zbyt okrągła i ciężka, odbiera mi odwagę. Patrząc w lustro, czuję, że przestałam być dla siebie kobietą.
A jednak tęsknię. Za drobiazgami – za elegancką sukienką, za muzyką wieczorem, za kieliszkiem Chablis w dłoni. Za rozmową, która nie jest pustą wymianą słów, ale dotykiem duszy. Za spojrzeniem, które nie ocenia, lecz sprawia, że serce przyspiesza. Za bliskością, która koi i pozwala poczuć, że wciąż można być dla kogoś ważną.
Nie uciekam przed seksem – moje ciało pamięta tęsknotę i pragnie bliskości. Ale dziś, przy tym wyglądzie, który samą mnie onieśmiela, potrzebuję najpierw czegoś innego: wsparcia, motywacji, kogoś, kto poda mi rękę, zanim dotknie mojego ciała. Życie postawiło mnie w miejscu, w którym muszę zaczynać od nowa – nie tylko w sercu, ale i w codzienności. Dlatego szukam człowieka, który nie boi się być obecny, wysłuchać i dać siłę, by iść dalej.
Mam depresję – nie z książki i nie z diagnozy, ale z życia. Z samotności, z rachunków, z tego, że wszystko muszę sama. Z ciszy, która boli bardziej niż krzyk. Z tego, że każdy dzień jest walką.
We mnie jednak wciąż jest kobieta – wrażliwa, zmysłowa, głodna bliskości i spojrzeń, które potrafią zatrzymać czas. Czekam na tego, który odważy się to dostrzec i obudzić.
Mój mąż odszedł 16 lat temu – wtedy, gdy pod sercem nosiłam naszego syna. Odszedł gwałtownie, zostawiając mnie nie tylko z samotnością, ale i z ranami. Pobił mnie tak, że straciłam większość zębów. Od tamtej pory noszę tanią protezę, a każdy uśmiech bywa dla mnie trudny. Moje ciało się zmieniło – dziś ważę 100 kilo, a moja twarz, zbyt okrągła i ciężka, odbiera mi odwagę. Patrząc w lustro, czuję, że przestałam być dla siebie kobietą.
A jednak tęsknię. Za drobiazgami – za elegancką sukienką, za muzyką wieczorem, za kieliszkiem Chablis w dłoni. Za rozmową, która nie jest pustą wymianą słów, ale dotykiem duszy. Za spojrzeniem, które nie ocenia, lecz sprawia, że serce przyspiesza. Za bliskością, która koi i pozwala poczuć, że wciąż można być dla kogoś ważną.
Nie uciekam przed seksem – moje ciało pamięta tęsknotę i pragnie bliskości. Ale dziś, przy tym wyglądzie, który samą mnie onieśmiela, potrzebuję najpierw czegoś innego: wsparcia, motywacji, kogoś, kto poda mi rękę, zanim dotknie mojego ciała. Życie postawiło mnie w miejscu, w którym muszę zaczynać od nowa – nie tylko w sercu, ale i w codzienności. Dlatego szukam człowieka, który nie boi się być obecny, wysłuchać i dać siłę, by iść dalej.
Mam depresję – nie z książki i nie z diagnozy, ale z życia. Z samotności, z rachunków, z tego, że wszystko muszę sama. Z ciszy, która boli bardziej niż krzyk. Z tego, że każdy dzień jest walką.
We mnie jednak wciąż jest kobieta – wrażliwa, zmysłowa, głodna bliskości i spojrzeń, które potrafią zatrzymać czas. Czekam na tego, który odważy się to dostrzec i obudzić.
Szukam
Osób płci: Mężczyzna
W celu: Realne spotkania, Dłuższa relacja, Związek
W wieku: od 39 do 62 lat
Preferencje
Dane
Imię: LeśnyOwocek
Język: Polski
Wzrost: 172 cm
Sylwetka: Puszysta
Znak zodiaku: Waga
Włosy: Blond
Związki: Wolny(a)
Dzieci: Mam
Alkohol: Nie piję
Papierosy: Nie palę

"All we have to decide is what to do with the time that is given us."— The Fellowship of the Ring

„Niech cię nie zwiedzie lekkość moich kroków — one prowadzą tam, gdzie nawet odwaga boi się zajrzeć. A jeśli się potkniesz o mnie, to tylko dlatego, że tam właśnie cię chciałam.”